Ostatnie dni studenckich wakacji udało mi się spędzić ze starą szkolną paczką, jakże miło było. Jeśli chodzi o jedzenie mogę tylko dodać że, wczoraj żywiłyśmy się bananami i pseudo nutellą no i jeszcze może popiłyśmy troszkę winem ale kulturalnie:) Jesień już nastała, ale lubię ją bardzo, szczególnie w takie spokojne i jeszcze ciepłe dni, klimat niezwykły można szwendać się po naszym małym miasteczku, układać jesienne bukiety, biegać. A gdy robi się zimniej pić herbatę, przykryć się ciepłym kocem i czytać, pracować czy co tam się nawinie.
A robota może poczekać, każdemu należy się chwila relaksu;)
super to zdjęcie z kasztanami i glanami :)
OdpowiedzUsuńcieszem siem bardzo, fajny klimat ma:)
UsuńBardzo mi się podoba pierwsze i trzecie zdjęcie :) Bije z nich taki pewien optymizm, który bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńHaha dzięki, faktycznie wczorajszy dzień był barrrdzo optymistyczny trochę jakbym się cofnęła w czasie o kilka lat:) ale przyznasz, że od Pana Robotnika też bije optymizm i jak ładnie mi zapozował hihi:)
Usuńszeroki uśmiech w stronę jesieni, o tak!:)
OdpowiedzUsuńfajnie, ze macie kontakt ze swoja szkolna paczka!:)