Ja już po egzaminach, relaksuję się czytając książki, mam też za sobą
pierwszą w tym roku wycieczkę nad pobliskie jezioro. A najprzyjemniejsze
jest to, że mogę bez wyrzutów sumienia pospać dłużej, posłuchać jak
śpiewają ptaki, i poczuć powietrze przesycone zapachem jaśminu który
kwitnie pod moim oknem. Nadrabiam też zaległości kinowe, dzisiaj
królował Paryż lat 60., czyli Kobiety z 6. piętra. Piękna
scenografia, przyjemna muzyka i zabawna fabuła. A w kuchni naleśniki,
lekkie i cieniutkie naleśniki-bibułki z karmelizowanymi na miodzie
bananami, czekoladą i jogurtem greckim.
Składniki
1 szklanka mleka
1/2 szklanki zimnej wody
1 szklanka mąki pszennej
1 jajko
1banan
duża łyżka miodu
jogurt grecki (wg uznania)
czekolada (wg uznania)
Jajka, mleko i wodę mieszam w wysokim naczyniu, dodaję mąkę i dalej miksuję. Ciasto powinno być półpłynne, sprawdzam je na rozgrzanej teflonowej patelni, posmarowanej odrobiną oleju (najlepszy do tego jest silikonowy pędzel "kalmarek", albo zwykły kuchenny pędzel, aha i smaruję patelnię olejem tylko za pierwszym razem). Zmniejszam ogień pod patelnią wylewam na nią ciasto, tak żeby pokryło całą patelnię cienką warstwą. Gdy na cieście pojawią się bąbelki to znaczy że naleśnika można przewrócić na drugą stronę. W ten sposób usmażymy ok. 10 do 15 naleśników.
Dalej na suchej patelni teflonowej topię łyżkę miodu (na niewielkim ogniu), dodaję pokrojone banany i mieszam tak żeby całe pokryły się karmelizowaną miodową powłoczką.
Teraz wystarczy utrzeć na tarce czekoladę ułożyć wszystko ładnie na talerzu, udekorować jogurtem greckim i gotowe.
Wspaniałe ! Zrobiłaś mi smaka :D jutro takie wykonam ;)
OdpowiedzUsuń