Ze specjalnymi pozdrowieniami dla dzielnej współautorki Dominiki i mojej mamy robiącej minę kota ze Shreka, gdy wyjęłam ciacha z piekarnika:*
Składniki:
230 g gorzkiej czekolady
70-100 g mlecznej czekolady, posiekanej
4 łyżki masła
2/3 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
pół łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
1 łyżka wiórków kokosowych (opcjonalnie, mogą też być posiekane orzechy, m&m's lub inne dodatki)
Przygotowanie:
1. Gorzką czekoladę topię razem z masłem w kąpieli wodnej (ewentualnie w mikrofali).
2. Jajka ubijam z cukrem, aż do uzyskania dość puszystej masy. Następinie dodaję do niej roztopioną czekoladę i dalej miksuję.
3. Gdy wszystko już ładnie się połączy we sobą dosypuję mąkę i proszek do pieczenia, dalej miksuję.
4. Dodaję posiekaną czekoladę i wiórki kokosowe mieszam dużą łyżką. Naczynie przykrywam folią spożywczą i wkładam do lodówki na min. pół godziny, a najlepiej na godzinę.
5. Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wykładam po łyżce ciasta, w odstępach ok. 5 cm.
6. Piekę w temperaturze 170 st. C przez 8-10 min. Ciastka po wyjęciu w pieca będą miały błyszczącą skorupkę i będą miękkie w środki. Trzeba je pozostawić do ostygnięcia, można przechowywać do 4 dni w zamkniętym pojemniku.
xxx
Salome
Takie czekoladowe ciacho to błyskawiczny poprawiacz humoru :) Zjadłoby się..
OdpowiedzUsuńAh idealne do popołudniowej kawusi :)
OdpowiedzUsuńOby więcej takich przepisów! Ja jedynie przedłużyłam pieczenie o jakieś 8 minut. I następnym razem dodam więcej orzechów /zastąpiłam wiórki kokosowe/. Z jednej strony po jednym ciastku już masz dość, bo jest takie słodkie, a z drugiej strony sięgasz po następne, bo jest takie pyszne.
OdpowiedzUsuńPolecam! :D
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń